DOMOWY ARESZT
Już mnie uwiera ta sytuacja
Do pozostania w domu mnie zmusza
Wyjście na zewnątrz jest niebezpiecznie
Wszystko to przez koronawirusa
Jak to być może, by mały wirus
Którego trudno jest dojrzeć okiem
Tak zmienił życie milionów ludzi
Dla starszych osób stał się wyrokiem
Cały Świat wyhamował nagle
Zamknięte sklepy, zamknięte szkoły
To przyszło na nas niespodziewanie
Puste ulice oraz kościoły
A w telewizji złe wiadomości
Ciągle te same smutne obrazki
Wciąż zakażonych osób przybywa
Nie pomagają na twarzach maski
Trudno poradzić sobie z wirusem
I na szczepionki musimy czekać
Jak mamy przetrwać te trudne chwile
Na razie można tylko narzekać
Duma człowieka znów ucierpiała
Gdyż jako władca Ziemi, Kosmosu
Nie radzi sobie z mini wirusem
W działaniach jego pełno chaosu
Na szczęście mamy odważnych ludzi
Którzy nie boją się tej zarazy
Trzeba wyrazić wielki szacunek
Dla pielęgniarek oraz lekarzy
W sklepach spożywczych oraz w aptekach
Ci ludzie nadal dla nas pracują
I policjanci, sanitariusze
Również odwagą się wykazują
Tutaj należy się wyjaśnienie:
Słowo „odwaga”, to nie brak strachu
Lecz umiejętność opanowania
Pomimo kadr oraz leków braku
Na szczęście, córka robi zakupy
Abym mógł przetrwać „areszt domowy”
Kiedy tak siedzę samotnie w domu
Przychodzą różne myśli do głowy…
Jan Skrzypa – absolwent SP w Gorajcu
Janów Lubelski, 25 marca 2020 r.